24 września 2013

4# Concerts


Nareszcie udało mi się wybrać na koncert Lostbone na który wyczekiwałam, gdyż nie zobaczyłam go na Fugazi ( nadal nie mogę się z tym pogodzić że się nie odbył, ale czas oddać bilet. . . ). 
Koncert rozpoczynał nieznany mi dotychczas zespół Midway. Jak to na początku wiadomo, mimo że zespół grał pełną mocą ludzie nie byli jeszcze skłonni do zabawy. Kolejnym zespołem był Lostbone. Zanim jeszcze zaczęli grać już udałyśmy się pod 'scenę'. Była mega moc i jeden z najlepszych koncertów w klubie na jakich byłam. No, ale w końcu cóż innego mogę powiedzieć jako fanka, niż że było zajebiście :) Do dziś się tylko zastanawiam czy było słychać jak dosłownie darłam mordę (czyli śpiewałam) na 'Choose  or be chosen' XD
Jako ostatni ale równie dobry zagrał zespół Ametria, który jak również chciałam zobaczyć na żywo. Mimo że w pierwszej połowie ich koncertu poszłyśmy zrobić sobie zdjęcia itp. (efekt na dole) to chłopaki grali naprawdę świetnie. Na sam koniec zagrali cover 'bailando', co mnie osobiście bardzo rozbawiło w dobrym tego słowa znaczeniu. 
Jeśli chodzi o pub - mały ale przyjazny :) Z chęcią wrócę do niego na koncert Kata.
Następny weekend również szykuje się koncertowo, oby pogoda dopisała.


z Przemas&Barton




Jakość nie powala ale i tak propsy dla Kingi bo dzięki niej są :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz